układam, przestawiam
aby nadać jakiś ład
wśród rozrzuconych głów
ścieram kurz ze słów
opadły na uśpione czyny
zawzięcie poleruję
złote myśli
niech blask oświetla
drogę dla wariatów
nożem muszę zdrapywać
wyplutą historię
tak mocno wżyna się
nieład życia jawi się
artystyczną sprzątaczką
teraz trzeba zgasić światło
niech lśni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz